Wesele w Hotelu Grafit – Marlena i Michał
Ten tekst ma dwa cele. Po pierwsze chcemy przedstawić historię ślubu i wesela Marleny i Michała. Po drugie pragniemy przybliżyć Wam sposób naszej pracy i relacje jakie budujemy z Parą Młodą i Gośćmi weselnymi. Natomiast największe smaczki zostawiliśmy na koniec artykułu…;)
Zaczniemy bardzo nieskromnie.
„Od kiedy się znacie z Marleną i Michałem?„.
Takie pytanie zadał nam DJ Albert na weselu. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że nie znaliśmy się prywatnie. Nasze pierwsze spotkanie z Parą Młodą odbyło się podczas podpisywania umowy, 6 miesięcy przed weselem.
To pokazuje jaką więź tworzymy z naszymi Parami w tak krótkim czasie. Zaufanie i otwartość to klucz do wydobycia emocji. Słowo klient traci na znaczeniu kiedy traktujemy siebie jak dobrzy znajomi i chętnie razem poszlibyśmy na kawę czy piwo. Oczywiście w stworzeniu takiej relacji mogła pomóc sesja narzeczeńska, którą wykonaliśmy na miesiąc przed ślubem.
Zdjęcia z przygotowań do ślubu
Niespodziewane korki, wypadek czy brak miejsc parkingowych potrafią zestresować. Dlatego wszędzie staramy się być kilkanaście minut wcześniej.
Dzień fotografowania zaczęliśmy od odwiedzenia Marleny u makijażystki. Tradycyjne ujęcia ogromu kosmetyków i akcesoriów. Uwielbiamy zdjęcia z wykorzystaniem luster.
Przyjazd do domu czy mieszkania Państwa Młodych zawsze wykorzystujemy do przełamania bariery między nami, a Gośćmi weselnymi. Przedstawiamy się i każemy mówić sobie po imieniu. Staramy się odstresować rodzinę, pożartować z nimi i oswoić z obiektywem.
Aga na tym etapie często przeradza się z fotografa w konsultanta modowego. Wie gdzie, co i w jakiej kolejności przypiąć, przyszyć czy zawiązać. Ja z kolei poszukuję szczegółów związanych z Młodymi, dopełniając całość reportażu.
O tym jak przygotować się do zdjęć z przygotowań opowiemy Wam innym razem.
Ślub w Kościele Miłosierdzia Bożego w Kielcach
Do kancelarii parafialnej zazwyczaj dzwonimy na dzień przed uroczystością. Przedstawiamy się i informujemy, że będziemy fotografować daną uroczystość. W dniu ceremonii razem z Parą Młodą idziemy do zakrystii. Witamy się i okazujemy aktualną akredytację do fotografowania uroczystości kościelnych. Pytamy jak blisko Pary możemy stać, czy możemy wejść na chór.
Zdjęcia ślubne w Kościele Miłosierdzia Bożego w Kielcach nie sprawiają problemów. Kościół jest wysoki, jasny. Do tego kolorowe witraże i światło wpadające przez nie uatrakcyjniają zdjęcia.
Wesele w Hotelu Grafit
Wesele odbyło się w Kostomłotach. Zdjęcia weselne z Hotelu Grafit są wymagające technicznie. Na sali jest dosyć ciemno, klimatycznie. Do tego lampy LED przy oknach i światła na parkiecie. Jednak i z tym sobie poradziliśmy.
Kolejny raz przekonaliśmy się, że DJ na weselu może porwać ludzi do zabawy co orkiestra. Dzięki duetowi w składzie DJ & Wodzirej Kielce – Albert Szewczyk & Paweł Salamon parkiet był rozgrzany do czerwoności. Jesteśmy pod wrażeniem mnogości zabaw, które integrowały Gości weselnych. Szczególnie podobało nam się wyświetlanie układów tanecznych na ekranach. Do tego 'Jaka to melodia’ z fizycznymi przyciskami, dzięki którym uczestnicy mogli poczuć się jak w prawdziwym teleturnieju.
Za film odpowiadał KOSAvideo, z którym współpracowaliśmy już przy okazji ślubu Anity i Dawida.
Słodkości Gościom weselnym dostarczyła Cukiernia Bajaderka.
Jaki fotograf na wesele Kielce
Jak pracuje fotograf na weselu? Jako duet fotografów doskonale się uzupełniamy. Nasz sposób fotografowania Gości weselnych w pełni odzwierciedla nasze odmienne charaktery.
Aga – osoba towarzyska, otwarta od pierwszych minut znajomości. Podczas zabawy jest wszędzie. Wchodzi do kółka tanecznego aby być w centrum wydarzeń. Zachęca Gości do tańca, pyta jak smakuje tort, a zainteresowane dzieci zaprasza do wspólnego 'zrobienia fotki’. Jest po prostu fotografem – wodzirejem.
Ja – Damian- z kolei jestem dosyć nieśmiały i w pierwszych momentach znajomości wycofany. Dzięki temu doskonale wiem, jak robić zdjęcia osobom podobnym do siebie. Po cichu, z ukrycia, niezauważony, a to sprzyja wydobywaniu emocji. Oczywiście po bliższym poznaniu mój język się rozwiązuje, a nawet zażartuję… 😉
Więcej o naszym stylu pracy, a także więcej poradników ślubnych już wkrótce. Jak na razie ciężko pogodzić tak dużą liczbę zleceń z pisaniem dużych, wartościowych poradników.